Mam dysk 1tb, kiedyś tam jak go dostałem wszystko było z nim ok, pamięć tyle ile powinien mieć, nie potrzebowałem go więc służył przez pewien czas jako zbieracz kurzu.
Ostatnio podłączam go patrzę i pojemność dysku(nie mylić przypadkiem z wolnym miejscem) 100mb, pliki które były na dysku ledwo 1mb zajmowały, ukrytych żadnych nie było. Wygooglowałem problem i na jakimś forum z pierwszej strony google ktoś komuś na ten sam problem polecił niskopoziomowy format dysku i podał program o ten. Odpaliłem go i zacząłem formatować ten dysk, leciało jak krew z nosa, około 10 minut na 1%, przy 10% wcisnąłem stop z ciekawości czy mogę wsztrzymywać i startować, nie można. No to lecim jeszcze raz.
Prawdopodobnie sformatował się ten dysk, nie było mnie przy 100%, komputer ustawiony na wyłączenie po 10h.
No i koniec wstępu.
Po podłaczeniu dysku do komputera żadnej reakcji ze strony systemu nic nie instaluje się, w mój komputer też go nie ma. Na innych systemach sprawdzane - na XP ([*]) na 7 i na moim 8.1 n pro.
W tym programie dysk nadal jest widoczny, ale nic mi po tym.
Nie mam zielonego pojęcia jakiej firmy dysk, obudowa firmy natec model rhino.
Ma ktoś jakiś pomysł?


Dodatki SourceMod




Temat jest zamknięty











