Wysokie zużycie RAMu i procesora
Tded
21.03.2012
Witam.
Ostatnio coś się dzieje z serwerem, a mianowicie gdy próbuje go postawić, pamięć ram niesamowicie szybko rośnie, po jakiś 20 sekundach osiąga maksymalna ilość i proces zostaje automatycznie wyłączony przez hosting.
Jest to o tyle dziwne ze wcześniej tak nie było.
A zaczęło się to wczoraj, gdy padł jeden z serwerów(nazwijmy go NR1).
Próbując go dzisiaj podnieść zużycie ram osiagneło 100% i system powyłączał wszystkie procesy użytkownika w tym mój drugi serwer(nazwijmy go NR2).
Próbowałem ponownie, pierwszy z serwerów (NR1) dalej osiągał 100% ramu i procka wiec go nie włączałem.
Zająłem się drugim (NR2) serwem, wstał bez problemu.
Spróbowałem wiec ponownie z pierwszym serwerem(NR1), zaraz po włączeniu wbijał mi się tam jeden koleś,
dałem mu bana na 5 minut aby serwer(NR1) spokojne wystartował lecz to nic nie dało i padł po 20 s. ciągnąc za sobą serwer NR2.
Przyśrubowałem wiec jeszcze raz(NR1) ale tym razem na porcie 27016, gdzie zazwyczaj stał serwer NR2.
Z nowego portu wystartował normalnie(NR1).
Spróbowałem więc postawić serwer (NR2) na porcie 27015 gdzie zazwyczaj stał (NR1), niestety się nie podniusł brał wszystkiego 100%,
mimo, że to był zupełnie inny serwer, zmieniłem tylko porty.
A teraz nie startują oba na 27015 i 27016.
Kompletnie nie wiem co jest grane, ataki są bardzo możliwe bo ostatnimi czasy serwer padał nie mal co dziennie bez żadnych errorów.
PS. Wiem, że jest to test czytania ze zrozumieniem, ale ciężko to opisać w inny sposób.
Ostatnio coś się dzieje z serwerem, a mianowicie gdy próbuje go postawić, pamięć ram niesamowicie szybko rośnie, po jakiś 20 sekundach osiąga maksymalna ilość i proces zostaje automatycznie wyłączony przez hosting.
Jest to o tyle dziwne ze wcześniej tak nie było.
A zaczęło się to wczoraj, gdy padł jeden z serwerów(nazwijmy go NR1).
Próbując go dzisiaj podnieść zużycie ram osiagneło 100% i system powyłączał wszystkie procesy użytkownika w tym mój drugi serwer(nazwijmy go NR2).
Próbowałem ponownie, pierwszy z serwerów (NR1) dalej osiągał 100% ramu i procka wiec go nie włączałem.
Zająłem się drugim (NR2) serwem, wstał bez problemu.
Spróbowałem wiec ponownie z pierwszym serwerem(NR1), zaraz po włączeniu wbijał mi się tam jeden koleś,
dałem mu bana na 5 minut aby serwer(NR1) spokojne wystartował lecz to nic nie dało i padł po 20 s. ciągnąc za sobą serwer NR2.
Przyśrubowałem wiec jeszcze raz(NR1) ale tym razem na porcie 27016, gdzie zazwyczaj stał serwer NR2.
Z nowego portu wystartował normalnie(NR1).
Spróbowałem więc postawić serwer (NR2) na porcie 27015 gdzie zazwyczaj stał (NR1), niestety się nie podniusł brał wszystkiego 100%,
mimo, że to był zupełnie inny serwer, zmieniłem tylko porty.
A teraz nie startują oba na 27015 i 27016.
Kompletnie nie wiem co jest grane, ataki są bardzo możliwe bo ostatnimi czasy serwer padał nie mal co dziennie bez żadnych errorów.
PS. Wiem, że jest to test czytania ze zrozumieniem, ale ciężko to opisać w inny sposób.
