Kaspersky & Avast

Witam.
Wypowiem się tutaj na temat avasta.
Chciał bym wszystkich ostrzec ponieważ wiele osób używa avasta.
Używałem z dobre trzy lata ale w ostatnich miesiącach dowiedziałem się kilku nieciekawych informacji na temat jego działania.

Sam antywirus działa jak należy, skanuje komputer, kontroluje internet.
Lecz ostatnio zajmuje się tworzeniem własnych forów.
Właśnie wtedy zauważyłem taką wadę w avaście...
Nie wiem jak wam to opisać no ale avast nie jest w pełni bezpieczny.
Teraz postaram się to udowodnić oczywiście nie musicie mi wierzyć na słowo bo tylko mi to się przydarzyło ale możecie zmienić antywirusa gdy jest to jeszcze możliwe.

Pewnego dnia na nie moim forum ( Dokładnie to byłem tam webmasterem i dokonywałem prac wykończeniowych ) zauważyłem zmiany w pracy forum. Napisałem temat na forum przema w tej sprawie i uzyskałem odpowiedź.
Problem rozwiązałem gdyż pomogli mi w tym ludzie z forum przema.
Ale nie na tym koniec.
Za tydzień problem znowu się pokazał, wydawało się że nie ma już problemu a tak naprawdę problem był ale się nie ukazywał, przez cały tydzień rozwijał się a dokładniej poszerzał więc znowu napisałem na forum przema.
Polecili mi przeinstalowanie całego serwera FTP i tak zrobiłem.
Po miesiącu problem wrócił i znowu napisałem na forum przema o pomoc.
Już za trzecim razem problem był bardzo rozwinięty chodzi dokładnie o pasożyta, pasożyta którego stworzyłem ja.
Wiem że to dziwnie brzmi, zrobiłem forum i sam je zaraziłem nie?
Nie, nie nie oto chodzi... pasożyt ten był na moim komputerze, gdzie? tego już nie wiem.
Napisałem na forum przema, odpisała mi taka jedna kobieta która jest w phpBB Group na GG i pomogła mi się z tym uporać.
Gdy już się pozbyliśmy pasożyta z serwera który był z mojego komputera nadszedł czas na skasowanie go z pcta.
Okey włączyłęm avasta, ustawiłem grutynowy skan = avast nic nie wykrył?
No to pomyślałem że nie powinienem skanować antywirusem tylko programem antyspyware czy jakoś tak, zresztą nie ważne.
Przeskanowałem komputer Spybotem.
Spybot wyczyścił mi tylko rejestr.

No cóż napisałem do tej dziewczyny na Gadu-Gadu że mam taki mały problem...
W odpowiedzi oczywiście dostałem małą zjebkę, ale to jest mało istotne.
Poradziła mi abym zmienił antywirusa, oczywiscie ja się upierałem że avast jest dobry i kożystam z niego 3 lata i nie chce zmieniać.
Odpisała mi coś w takim stylu - odinstaluejsz avasta na chwilę, potem go sobie znowu zainstalujesz.
Od tego momentu zaczołem szukać na internecie innego antywirusa no i natrafiłem na wp.pl a dokładniej darmową, testową wersję Kasperskiego.
Zainstalowałem go i było wszystko cacy.
Podczas skanu kaspersky wykrył 6 koni trojańskich i 24 wirusy.
Byłem szokowany!
Fakt był taki że avast jak skanował to nie wyświetlił mi informacji że są konie trojańskie, nawet nie wyświetlił tego że jakiś wirus jest?
A ustawiłem go na grutynowe skanowanie wszystkich folderów, dysków i stacji.
Kaspersky uporał się z wirusami i końmi trojańskimi, wyczyścił mi ponownie bazę rejestruj i pousuwał luki w windowsie.
Po tym nie zainstalowałem już avasta, napisałem całą sytuację na forum przema i powiedziałem że jak problem czyli szkodnik znowu pojawi się na forum to napiszę w temacie.
Szkodnik się nie pojawił a Kaspersky służy mi do tej pory.

Tak więc nie polecam Avasta,
Polecam Kasperskiego.

Może to dlatego że Avast jest darmowy?
Bo większość userów myśli ooo super darmowy antywirus za free ale jazda...
I wykrywa wirusy, kasuje je...
Tak wykrywa wirusy, ale tylko wtedy kiedy ma zaktalizowaną bazę danych...
Czyli? Bardzo rzadko.

To na tyle z mojej strony, jeżeli kogoś w jakiś sposób uraziłem to bardzo przepraszam ale wiele osób korzysta
Z avasta i nie są tego świadomi ale może mają wirusy na komputerze.
Ja polecam skasować avasta i zainstalować coś innego.

Pozdrawiam!

domyślam sie że używałeś go na licencji domowej, co nie obejmuje serwera FTP więc krytykujesz coś co tak naprawdę avast nie ma obowiązku chronić. Ja go używam 4lata i nie mam problemów

tak jakby rycerz miał hełm, dostał w rękę i miał pretensje że go hełm nie uchronił

Ja również nie mam dobrego doświadczenia z tym "antywirem" Lepiej nod32